Komentarze: 0
Od kilku lat prowadzę właną firmę. Zajmuję się hurtową i detaliczną sprzedażą biżuterii srebrnej i złotej. W dodatku świadczę usługi w zakresie dużej ilości drobnych napraw i przeróbek biżuterii. Mój zakład jubilerski znajduje się w Krakowie. W ostatnim czasie zdecydowałam, że powinnam trochę rozszerzyć swoją działalność i rozpocząć sprzedaż również przez Internet. W ostatnim czasie stworzyłam całą kolekcję prześlicznej, eleganckiej biżuterii która łączy w sobie elementy srebrne i kamienie Swarovskiego. Miałam klientów na te wyroby, ale w pewnym czasie zamknęli swoją działalność. Chciałabym to w chwili obecnej sprzedać w Internecie. W swoim sklepie nie mam waunków do wyeksponowania takiej kolekcji. Chciałam rozpocząć od sprzedawania na aukcjach internetowych. Wystawiłam kilka kolii i bransoletek oraz kolczyki i złote naszyjniki gwiazd. Niestety nic z tego się nie sprzedało. Ich cena jest dosyć wysoka i mogło to odstraszyć potencjalnych klientów. Z resztą, allegro rządzi się całkiem innymi prawami niż sklepy internetowe. Tak wielki serwis, jak allegro, daje możliwość ciągłego porównywania cen i dlatego sprzedawcy prześcigają się w ich obniżaniu. Ich marża dochodzi w dużej liczbie przypadków do absurdalnie niskiej kwoty. Jeżeli nie jest się nastawionym na masową sprzedaż taniego dziadostwa z Chin, nie ma tam czego szukać. Wystarczy posortować sobie bizuterię według popularności, a łatwo jesteśmy w stanie zobaczyć, że najlepiej sprzedaje się w tym momencie tandeta z przedziału cenowego 5-10 PLN. Postanowiłam zatem założyć swój właśny sklep online. Może w ten sposób, uda mi się osiągnąć lepsze rezultaty. Może się natomiast okazać, że panie, które uwielbiają biżuterię i marzą aby sobie kupić coś wyjątkowego, np naszyjnik wysadzany kamieniami Swarovskiego, wolą pójść w tym celu do jakiegoś sklepu jubilerskiego. Wyszukać coś, przymierzyć, po prostu zobaczyć na żywo i dobrać do siebie. Sklep internetowy daje jedynie sposobność zobaczenia fotografii biżuterii, które jak wiadomo nie zawsze umie oddać przynajmniej kolorystykę kamieni Swarovskiego. Czas pokaże, co z tego wyniknie. Na razie się nie poddaję i staram się mieć nadzieję, ze mi się uda.